Dobra energia w miejscu pracy / Good energy in your work place

Moje kochane już środa, a ja zupełnie nie miałam czasu do Was zajrzeć… najczęściej zaglądam chociaż na fb, ale sprawy się skomplikowały i ledwo nadążam z odpisywaniem na Wasze zapytania…Od poniedziałku zaczęła się przed-sprzedaż kalendarza – plannera na rok 2016 i przede wszystkim dziękuję za tak duże zainteresowanie ♥♥♥ powiem szczerze, że już w nocy z niedzieli na poniedziałek aktywowałam przed-sprzedaż dla zrobienia kliku prób związanych ze ściąganiem gratisów…i nawet nie wiem kiedy pojawiły się pierwsze zamówienia 🙂 ♥ 🙂 Muszę Wam jeszcze coś ogłosić, bo na pewno osoby, które zamówiły kalendarz zauważyły tę zmianę, niestety mamy małe przesunięcie terminu dostawy 🙁 planowaliśmy wysłać wszystkie kalendarze do 3 grudnia, jednak termin ostatecznie przedłużył się do 11 grudnia … kochani wczorajsza poranna wiadomość z wydawnictwa zupełnie powaliła mnie z nóg…To chyba jakiś standard, że nic nie może iść w/g planu…no cóż mam nadzieję, że jakość wykonania kalendarza wynagrodzi nam to czekanie…uwierzcie mi siedzę im na karku codziennie od samego rana…
Ale zmieniając temat, od jutra jestem 3 dni w Barcelonie jej!!!! :):):) i chociaż mam trochę stresu w związku z nową produkcją, to zdecydowanie jadę po nowe inspiracje… nie wiem czy już wspominałam, że ostro pracuję nad nową edycją Simple Plannera 🙂 Na początek zrobimy dodruk plannera w znanej już klasycznej okładce biało czarnej – który w środku będzie miał kilka znaczących zmian i mam głęboką nadzieję, że przypadną Wam do gustu….mówię tu o przydatnych listach planowania ważnych eventów w domu – ja uwielbiam i nie mogę bez nich żyć :)….ok na razie nie zdradzam….dzisiaj dzień w totalnym pośpiechu, ale musiałam sobie zrobić chwilowy reset i napisać choć kilka słów na stronie 🙂 … i ponieważ pokój Nikol i Evy ma chyba najlepszą energię w całym domu – rozłożyłam się wygodnie na jednym z łóżek i w towarzystwie kawy 😉 oraz “brand new” projektów życia 😉 , otworzyłam planner i przez chwilę skupiłam się na zadaniach, które mnie jeszcze czekają przed wyjazdem…mnóstwo rzeczy do zrobienia, jednak wyciszona zaczynam od realizacji najważniejszych… nie wiem jak Wam, ale mnie służy dobra atmosfera wraz z wyjątkową energią pozostawioną w wyciszonym pokoju moich księżniczek no i totalnie rozbudza zmysły twórcze:)…
i choć mam jeszcze ful pracy administracyjnej 🙁 , jakoś dam radę i na wszystko znajdę czas…
Jejku muszę się pochwalić moim nowym ulubionym vintage telefonem 😉 – dostałam w prezencie…nie wiem ile ma lat, ale działa i go uwielbiam…może mniej przy wybieraniu numeru, ale szybko przenosi do innej epoki zaraz po odebraniu rozmowy 🙂 Aż mi się chce kreować….Kochane trochę się rozpisałam, wrzucam kilka fotek z mojego dzisiejszego gniazdka pracy:) pozdrawiam …dam znać co się dzieje w Barcelonie 🙂